W dniach od 2 do 6 czerwca 2014r. 40 – osobowa grupa naszych uczniów wraz z opiekunami: Zofią Świerc, Anną Ososko, Marią Kamińską, Dorotą Czerwińską i Grzegorzem Krusiem udała się na wycieczkę w Pieniny i Tatry.
Naszą wycieczkową przygodę rozpoczęliśmy w poniedziałek, bardzo wcześnie - o 5.00 rano wyjechaliśmy w kierunku Krakowa. Tam, po przyjeździe dołączył do nas nasz Przewodnik, który oprowadził nas po najważniejszych miejscach Miasta Kraka. Zobaczyliśmy Rynek Główny z Kościołem Mariackim, Barbakan, Sukiennice, a następnie udaliśmy się na Wawel. Tam nie tylko podziwialiśmy Kaplicę Zygmuntowską, ale również nawiedziliśmy kryptę, w której spoczywa Para Prezydencka – Maria i Lech Kaczyńscy. Oczywiście nie mogło zabraknąć wizyty u smoka wawelskiego. Mieliśmy dużo szczęścia, gdyż w chwilę po naszym przyjściu zionął prawdziwym ogniem.
Zauroczeni Krakowem udaliśmy się w dalszą część naszej podróży – do Murzasichla koło Zakopanego. Troszkę zmęczeni podróżą ulokowaliśmy się w pokojach, a następnie zjedliśmy pyszną obiadokolację. I tak minął pierwszy dzień naszej wycieczki.
We wtorek, po śniadaniu udaliśmy się do Zakopanego. Po drodze zatrzymaliśmy się przy drewnianej Kapliczce na Jaszczurówce. To swoista perełka zakopiańskiej architektury. Następnie, ku ogromnej radości wszystkich uczniów pojechaliśmy pod Wielką Krokiew. Zdjęcie na tle najsłynniejszej w Polsce skoczni narciarskiej – któż by o tym nie marzył? Po całej serii zdjęć pojechaliśmy do centrum Zakopanego.Zobaczyliśmy najstarszy drewniany kościół Zakopanego pod wezwaniem Matki Boskiej Częstochowskiej, a następnie udaliśmy się na przylegający do kościoła cmentarz, zwany Starym Cmentarzem na Pęksowym Brzyzku. Pochowani są tutaj wybitni i zasłużeni dla Zakopanego i całego Podhala ludzie, między innymi Witkacy, Kornel Makuszyński, Władysław Orkan, Kazimierz Przerwa-Tetmajer, Helena Marusarzówna. Następnie był spacer po najbardziej znanym deptaku Zakopanego – Krupówkach. Następnie był spacer po najbardziej znanym deptaku Zakopanego – Krupówkach. Jednak to nie koniec naszych przeżyć – wjechaliśmy wagonikiem na Gubałówkę, by móc podziwiać panoramę Tatr. Niestety pogoda troszkę popsuła nasze plany, gdyż zaczęło padać i chmury zasłoniły piękne szczyty. Jednak dobry humor nas nie opuszczał nawet na chwilkę. Kolejką linową zjechaliśmy na Polanę Szymoszkową, a następnie pojechaliśmy do Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach. Tam zobaczyliśmy kościół oraz ołtarz, przy którym w roku 1997 odprawiał Mszę św. papież Jan Paweł II.
Okazało się jednak, że to nie koniec atrakcji drugiego dnia. Pan Przewodnik zabrał nas do siedziby Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Tam spotkaliśmy się z ratownikiem TOPR, który bardzo ciekawie opowiadał nam o akcjach ratujących ludzi w górach. Niewątpliwie największą furorę wśród uczniów zrobił śmigłowiec SOKÓŁ, który na co dzień służy ratownikom TOPR podczas akcji ratowniczej, a który mogliśmy zobaczyć z bliska.
Trzeci dzień naszej wycieczki to wyjazd w Pieniny. Pobyt w tych pięknych górach rozpoczęliśmy od odwiedzenia bacówki, w której górale wyrabiali słynne na Podhalu sery – oscypki. Mogliśmy z bliska przyjrzeć się procesowi powstania takiego sera, a nawet skosztować żentycy – serwatki z mleka owczego. Oczywiście próbowaliśmy także oscypki. Posileni, udaliśmy się na spacer przepiękną Halą Majerz. Pogoda nam dopisała, więc mogliśmy podziwiać Pieniny, ale także w oddali Tatry Wysokie. Głównym punktem naszego trzeciego dnia było zdobycie Trzech Koron – szczytu o wysokości 982m n.p.m. Trud drogi i nieco bolące nogi wynagrodził nam widok, który mogliśmy podziwiać ze szczytu. Byliśmy oczarowani. Słowa „ale tu pięknie”, oraz „warto było” pojawiały się na ustach wielu uczniów. Z Trzech Koron doszliśmy do Krościenka nad Dunajcem – pięknego malowniczego miasteczka u podnóża Pienin. Odwiedziliśmy także Szczawnicę – miasteczko uzdrowiskowe, słynące między innymi z wód mineralnych i lodów. Po degustacji, pełni wrażeń pojechaliśmy jeszcze do Dębna – niewielkiej wsi, która słynie ze znajdującego się tam XV-wiecznego drewnianego kościoła (zabytek klasy 0, wpisany na światową listę zabytków UNESCO). Po zwiedzeniu kościółka wróciliśmy na nocleg do Murzasichla.
Czwartek – nasz czwarty dzień wycieczki spędziliśmy na Słowacji. Po śniadaniu pojechaliśmy do Tatranskich Żlebów, gdzie rozpoczyna się szlak do Zielonego Stawu Kieżmarskiego. Po trzech godzinach spaceru, naszym oczom ukazał się iście nieziemski widok – Zielony Staw, który okalały dokoła zaśnieżone szczyty Tatr Wysokich –Szczyt Kieżmarski, Jagnięcy, Jastrzębia Turnia, Łomnica oraz skąpane w słońcu Tatry Bielskie. I nikt już nie narzekał na bolące nogi i zmęczenie… Siedzieliśmy przy schronisku i upajaliśmy się cudownym widokiem. Zdjęciom nie było końca. Niestety trzeba było wracać. Po dwóch godzinach drogi powrotnej byliśmy przy autokarze. Trochę zmęczeni ale bardzo zadowoleni wróciliśmy do Murzasichla.
No i niestety nasza wycieczka dobiegała końca. W piątek po śniadaniu spakowaliśmy nasze bagaże i udaliśmy się w drogę powrotną do domu. Zatrzymaliśmy się jednak w Częstochowie – na Jasnej Górze. Wszyscy poszliśmy do Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej – Królowej Polski. Następnie, po kilku godzinach drogi szczęśliwie dojechaliśmy do Dziewierzewa.
I to już koniec naszej wycieczki i naszych wspomnień. Myślimy jednak, że zostanie ona na bardzo długo w naszej pamięci i często będziemy wracać do tych widoków i przeżyć, które były naszym udziałem.
Więcej zdjęć z wycieczki możecie zobaczyć w naszym albumie.
Tekst i foto: M. Kamińska
