W dniach od 25 do 28 maja 2015r. 47 - osobowa grupa uczniów naszej szkoły udała się na wycieczkę w Kotlinę Kłodzką. Ogranizatorem wycieczki była pani Zofia Świerc, a opiekę nad uczniami sprawowali: Anna Ososko, Maria Kamińska, Grzegorz Kruś, Aneta Mróz i Zofia Wilczyńska.
Naszą przygodę rozpoczęliśmy od Wrocławia. Tam czekał na nas nasz przewodnik - pan Krzysztof. Pierwszym punktem naszego programu była Panorama Racławicka. To wspaniałe dzieło Wojciecha Kossaka i Jana Styki zrobiło na wszystkich ogromne wrażenie. Następnie udaliśmy się na zwiedzanie Wrocławia. Nasz przewodnik pokazał nam najpiękniejsze miejsca tego niewątpliwie urokliwego miasta. Zobaczyliśmy między innymi Ostrów Tumski z Katedrą Wrocławską, gdzie panoramę miasta mogliśmy podziwiać z jej tarasu widokowego. Przemierzając uliczki Wrocławia spotykaliśmy rzeźby krasnali, których w całym mieście jest ponad 300. Niezwykłym pięknem oczarował nas wrocławski rynek, gdzie zjedliśmy pyszne lody.
Następnie udaliśmy się w dalszą drogę - do Dusznik Zdroju, gdzie mieliśmy bazę noclegową. I tak zakończył się pierwszy dzień naszego wyjazdu.
Wtorek rozpoczął się od wyjazdu do Wambierzyc - znanego polskiego Sanktuarium Maryjnego. Tam podziwialiśmy niezwykle piękną barokową bazylikę. Celem jednak drugiego dnia wycieczki było zdobycie Szczelińca - najwyższego szczytu w Górach Stołowych, mierzącego 919 m n.p.m. Na szczyt prowadzi kręty szlak składający się z 665 schodów. Nie było to jednak dla naszych uczniów żadnym problemem. Wielką frajdą dla wszystkich uczestników było przeciskanie się przez wąskie szczeliny góry. Trudy wspinania się wynagrodził wszystkim widok z wierzchołka.
W drodze ze Szczelińca odwiedziliśmy jeszcze Kudowę Zdrój - jedno z najpiękniejszych miasteczek uzdrowiskowych w Polsce. Zobaczyliśmy piękny Park Zdrojowy. Największe wrażenie jednak zrobiły na nas kwitnące (i pięknie pachnące) w parku ogromne azalie i rododendrony. Były więc zdjęcia i spacery alejkami parku. Próbowaliśmy także wody, którą piją kuracjusze sanatorium, jednak nie bardzo nam smakowała.
Po powrocie do ośrodka w Dusznikach, wieczorem czekała na uczniów jeszcze jedna niespodzianka. Otóż udaliśmy się do miejscowego Parku Zdrojowego, by zobaczyć pokaz kolorowej fontanny. To niewątpliwie jedna z największych atrakcji Dusznik Zdroju. Podświetlające fontannę kolorowe reflektory, współgrają ze strumieniami wody i zsynchronizowaną muzyką, dostarczając wszystkim niezapomnianych wrażeń. Nastrój udzielił się niektórym naszym uczniom do tego stopnia, że postanowili zatańczyć przy fontannie poloneza. I tak zakończył się drugi dzień naszej wycieczki.
Na środę zaplanowane były dalsze wędrówki po górach Stołowych. Jednak najpierw pojechaliśmy do Złotego Stoku, gdzie zwiedziliśmy Kopalnię Złota. Prowadzeni przez bardzo sympatyczną panią przewodnik zapoznaliśmy się z Podziemną Trasą Turystyczną. Zwiedziliśmy „Sztolnię Gertruda” oraz „Chodnik Śmierci”. Tam spotkaliśmy się z Gnomem oraz zobaczyliśmy jedyny w Polsce podziemny wodospad w „Sztolni Czarnej”. Niewątpliwą atrakcją dla nas był wyjazd na zewnątrz kopalni trasą ok. 300 metrową Podziemnym Pomarańczowym Tramwajem.
Następnie udaliśmy się w góry. Naszą wędrówkę rozpoczęliśmy od wejścia czerwonym szlakiem do schroniska "Pod Muflonem". Schronisko to położone jest na wysokości 690 metrów npm., na północno-wschodnim zboczu Ptasiej Góry (745 m), w Górach Bystrzyckich. Położenie na skraju lasu umożliwia podziwianie pięknej panoramy Dusznik Zdroju. Stamtąd wyruszyliśmy w dalszą wędrówkę po górskich szlakach, by po kilkugodzinnym marszu dotrzeć do Szczytnej. Tam odebrał nas nasz pan kierowca i nieco zmęczeni, ale zadowoleni wróciliśmy do Dusznik. Tak minął trzeci dzień naszego wyjazdu.
Czwartek - czyli dzień powrotu do domu rozpoczął się wyjazdem do Kłodzka. Tam z naszym przewodnikiem najpierw zwiedzaliśmy miasto. Mimo upływu 18 lat mogliśmy zobaczyć jeszcze ślady wielkiej powodzi, która zniszczyła to miasto w 1997 roku. Wielką atrakcją było dla nas zwiedzanie Twierdzy Kłodzkiej - jednego z największych obiektów warownych z przełomu XVII i XVIII wieku. Tutaj z panią przewodnik Kamilą, ubraną w strój pruskiego żołnierza poznawaliśmy ten największy w Europie bastion. Niezwykłą frajdą było pokonywanie około kilometra podziemnych labiryntów minerskich, których tunele w najniższych miejscach miały 90 cm. wysokości. Dla naszych gimnazjalistów (o wyższym wzroście) pokonanie takiego tunelu nie było łatwą sprawą. Wszyscy jednak dali radę. Duże wrazenie zrobiły na nas też wiernie odtworzone kazamaty - pomieszczenia dla pruskich żołnierzy.
Z Twierdzy Kłodzko udaliśmy się w drogę powrotną do domu. We Wrocławiu pożegnaliśmy naszego Przewodnika. Dalej pojechaliśmy z naszymi opiekunami. Oczywiście, zgodnie z naszą tradycją (wycieczkową) w drodze powrotnej odbył się także quiz wiedzy, który wygrała grupa najstarszych uczniów z gimnazjum.
Wycieczka ta z pewnością zostanie na długo w naszej pamięci. Jej bogaty program pozwolił każdemu uczestnikowi znaleźć "coś dla siebie". O tym, że wycieczka była udana świadczył dobry humor, który nie opuszczał naszych uczniów i opiekunów od początku do końca wyjazdu. Już czekamy na przyszłoroczną wycieczkę!
Zdjęcia możecie zobaczyć w naszej galerii!