Wszyscy już z niecierpliwością oczekujemy nadejścia świąt Bożego Narodzenia. Jest to bowiem szczególny okres, gdy czas na chwilę zwalnia, byśmy mogli cieszyć się tym, co na co dzień nam umyka w natłoku obowiązków i zadań, które musimy wykonać.
Aby choć trochę umilić dzieciom to oczekiwanie, w miniony piątek w klasie II odbył się świąteczny konkurs. Uczestnicy drogą losowania podzieleni zostali na trzy zespoły, a następnie przystąpili do rozwiązywania różnorodnych zadań. Niektóre z nich okazały się naprawdę wymagające, bo np. prawie wszyscy po raz pierwszy trzymali w rękach trzepaczkę (kto wie, jak ona wygląda i w ilu jeszcze jest domach?), którą w dodatku trzeba było ubić na sztywno białka i po zakończeniu pracy mieć odwagę przechylić miskę nad własną głową! Znajomość kolęd również stanowiła prawdziwe wyzwanie, na szczęście święta będą doskonałą okazją do ich utrwalenia. Przy wyborze potraw było bardzo dużo wahania i troszkę błędów, ale już niedługo dzieci osobiście sprawdzą, co pojawi się na wigilijnej wieczerzy. I raczej nie będzie to szynka, bigos czy jajka w majonezie.
Kolejne zadania sprawdzały zdolności manualne uczestników. Trzeba było za pomocą słomki umieścić papierowe bombki na choince, najpiękniej zapakować prezent, a także wykonać świąteczny stroik z przygotowanych gałązek i różnorodnych ozdób. Podczas konkursu nie zabrakło też pytań dotyczących zwyczajów i tradycji bożonarodzeniowych i w tym przypadku padały same poprawne odpowiedzi!
Godne podkreślenia jest to, że wszyscy ze sobą doskonale współpracowali, uzupełniali się i dopingowali. Zabawy, śmiechu i emocji było naprawdę sporo. Mimo, że najwięcej punktów zdobyła tylko jedna drużyna, to zwycięzcami zostali wszyscy. Liczył się przecież wspólnie spędzony czas, który umocnił więzi między uczestnikami konkursu.